Ta szkoła ma dwa oblicza: miejskie – z urbanistycznie wytyczoną elewacją, która jest prosta (od strony miasta i Świątyni Opatrzności Bożej) i drugie młodzieżowe, pół-prywatne, w którym będzie się toczyć całe to zróżnicowane życie uczniów i nauczycieli jak ze Stowarzyszenia Umarłych Poetów. To były dwa światy rozdzielone prostą, nieprzegadaną elewacją z gatunku tych monumentalnych, wysokich na 10 metrów.

Za murami uczelni w oczy rzuca się olbrzymia trybuna

To ona jest uniwersalnym elementem, miejscem spotkań, które inspirować ma uczniów i nauczycieli do nietypowych zajęć z WF-u, geografii, biologii czy literatury. Chcielibyśmy, żeby poprzez ten przeskalowany mebel młodzież wychodziła na zewnątrz, jednak z dala od gwaru miasta. Zależało nam żeby zaprojektować miejsce, w którym młodzież będzie się spotykać z przyjaciółmi między zajęciami. Już podczas naszej prezentacji dla inwestora aby nieco przerysować ten klimat pokazaliśmy fragment filmu „Grease” z Johnem Travoltą i Olivią Newton-John, w którym ta amerykańska trybuna jest czymś więcej niż tylko miejscem obserwacji zawodów lekkoatletycznych czy rozgrywek futbolu amerykańskiego – to także miejsce spotkań, zauroczeń ale także dyskusji z nauczycielami itp. Chcieliśmy dać tej szkole coś co będzie ją wyróżniało poza atrakcyjnymi salami i ciekawym programem funkcjonalnym.

Stołówce bliżej modnej restauracji

To nasz sposób pojmowania współczesnej świetlicy. Podstawowa różnica jest taka, że to miejsce otwarte jest nie tylko w porze lunchu, ale działa w sposób ciągły zmieniając swoje funkcje, ze stołówki, w kawiarnie z czytelnią i żywą artetekę. To miejsce gdzie można pracować z literaturą, spotkać się z psychologiem, czekać na rodziców a jednocześnie siedzieć przy laptopie i odrabiać zadania domowe, przygotowując wypracowanie. Zależało nam, aby uczniowie w niewielkich grupach migli tam uczyć się sztuki kulinarnej od kuchni, poznawać smaki i odbywać inspirujące, kulinarne podróże – geografia z gastronomią w jednym. Dlatego zdecydowaliśmy się rozszerzyć ten program o przestrzeń dachu, na której zlokalizowany zostanie ogródek. Sadzę, że mogą się tam odbywać zajęcia związane nie tylko z biologią, ale także fizyką, astronomią, geografią itp. To wszystko prawdopodobnie spowoduje, że uczniowie będą chcieli się na ten dach dostać. Tam można będzie wystawić ule w czasie sezonu letniego, hodować bazylię, rozmaryn, tymianek, używane później w szkolnej kantynie. Coraz częściej w urbanistyce mówi się o wykorzystaniu przestrzeni dachowych do wprowadzenia – na powrót zieleni do miasta.

To będzie szkoła bez typowych ławek

Wszyscy pracują tam w systemie stołów owalnych, nauczyciele nie mają pokoju nauczycielskiego, pozostając stale częścią pewnego zwartego, edukacyjnego ekosystemu. To było podstawą całościowego zamysłu polegającego na wytworzeniu lifestylowej atmosfery, zachęcającej do tego, aby pozostać w szkole po godzinach zajęć. Już strefa wejścia uformowana została w taki sposób, aby przypominała grotę, która jest miejscem dla młodzieży, gdzie można poczuć się zupełnie swobodnie, są miejsca spotkań grupowych, ale też bardziej intymne zaułki, w których można się położyć i bez skrępowania wyprostować nogi.

Zapraszamy na stronę projektu: Liceum Ogólnokształcące w Warszawie