Czyste fotografie, dopracowane rysunki, makiety, wizualizacje, ukończone budynki, przedstawiają jedynie widoczny efekt procesów, które są zasadniczo niewidoczne dla oczu zwykłego odbiorcy architektury.

Za każdym projektem stoją miesiące, a czasem lata rozmów z inwestorami, którzy mają budżety i presję rynku, z władzami, które mają przepisy i obawy polityczne, z wykonawcami, którzy mają ograniczenia techniczne i nieprzekraczalne terminy.